Marek M. (rocznik 1954, właściwie: Marek K. – obecne nazwisko przyjął po żonie) – pochodzi z robotniczej dzielnicy Szczecina. Przez wiele lat był bramkarzem w nocnych lokalach, m.in. w Małej Scenie Rozrywki. W latach 90. uchodził za rezydenta grupy pruszkowskiej na terenie Pomorza Zachodniego. Szef Marek M., ps. Oczko,
Główni mafiozi: Rafał Ch., ps. Czarny Andrzej B, ps. Słowik
Ważniejsi członkowie grupy : Marek Krużel Wańka Sylwester O
Informacje o mafii
Właściwie nazywał się Marek Krużel. Pseudonim nadali mu inni- ma jedno oko nieruchome. Na początku lat 70 był chłopcem z ferajny grasującej po robotniczej dzielnicy Żelechowa. Nazwisko zmienił kilkanaście lat później- gdy pierwsze zaczęło mu już ciążyc. Skorzystał z patentu, który przedstawił mu Andrzej B, ps. Słowik- przybrał nazwisko żony. W przypadku Oczki była nią Chorwatka, z którą związał się podczas pobytu w Niemczech. Marek M. poznał Słowika pracując jako bramkarz w ekskluzywnej w latach 80. Małej Scenie Rozrywki. Według policji to właśnie Słowik wyniósł Marka M. na orbitę mafii pruszkowskiej. Były to lata, kiedy podział na Pruszków i Wołomin jeszcze nie był tak klarowny, obie grupy działały wspólnie. Czas pokazał, że znajomość ta odegrała w życiu Marka M. kluczowe znaczenie.
Według materiałów zgromadzonych przez prokuraturę i policję Oczko od początku lat 90. stał na czele gangu napadającego na tiry przemycające do Polski alkohol. Zajęcie było bezpieczne, bo okradani nie zgłaszali swoich strat organom ścigania, cierpiąc w ciszy. Później grupa wzięła się też za ściąganie haraczy od właścicieli klubów nocnych i agencji towarzyskich.
Mimo sukcesów w lokalnych wojnach, między innymi zdominowania rządzącego w mieście w pierwszej połowie lat 90 gangu niejakiego Kaszy, mafia z ul. Żabiej (tam mieszkało kilku liderów grupy, m.in. Oczko i Duduś) ciągle nie mogła opanowac życia przestępczego w Szczecinie. I wtedy na pomoc ruszył Pruszków.
|